wtorek, 10 lutego 2015

Od Ross'a cd. Nicole

- Czemuż to? - pytam.
Krzywi się.
- Nie lubię o tym rozmawiać. - wstaje, po czym otrzepuje spodnie z brudu.
- Nikomu nie powiem - podnoszę odruchowo jedną brew do góry.
Wzdycha, wpatrując się w górę, w stronę drzew, w stronę liści. Jakby szukała tam jakiegokolwiek ratunku.
- Jestem upierdliwy? - pytam, wpół ironicznie, wpół na serio, aby przerwać krótką, lecz naprawdę irytującą, ciszę.
- Bardzo - spogląda na mnie.
Zaczynam szukać jej wzroku oczami. Podnosi głowę, kątem takowego, widząc szybkie ruchy moich tęczówek.
- Musisz się tak patrzeć? - pyta zniecierpliwiona.
- Dobrze, nie ma sprawy. - odwracam się na pięcie, próbując sprawić wrażenie obojętnego. - już idę. - mówię głośniej.

Nicole?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz