wtorek, 3 lutego 2015

Od Ross'a cd. Nicole

   Spoglądam na dziewczynę. Bez słowa, cofam się w tył, o dwa kroki.
- Przepraszam - mówię wolno, widząc lekkie zniecierpliwienie na jej twarzy.
  Dziewczyna odwraca się, po czym idzie w przeciwną stronę. Wzdycham, po czym robię to samo. Wchodzę do mojego pokoju, głośno trzaskając drzwiami. Opieram się o ścianę. Jest w kolorze białym. Lekko przeciągam po niej palcem, skrobiąc odstające od niej kawałki farby. Zastanawiając się, nad reakcją dziewczyny, wolno opadam na twarde łóżko. Przypominam sobie, jak jeszcze jako mały chłopiec, zawsze z dziadkiem przyglądałem się sufitowi, przy czym zawsze rozmawialiśmy. Ale tutaj jestem sam. I niech będzie tak dalej. 
   Wstaję. Podchodzę do okna. Nie wiem co mam robić. Co w ogóle tutaj się dzieje. Rozglądam się po pokoju. Widzę niewielką, czarną diodę, której malutki kawałek miga na czerwono. Zdecydowanie to kamera. Uśmiecham się ironicznie.
- Po co nam to? - pytam sam siebie.
Oczekuję odpowiedzi, jednakże nie udzielam jej sobie.
Otwieram okno. Przebieram swą kocią postać. Wskakuję na biurko, które znajduje się niemalże pod nim. Wychodzę na dach budynku. Odbijam się od większości parapetów. Poduszeczki wspaniale amortyzują każdy kolejny skok. W końcu jestem na dole. Patrzę w górę. Niebo zaczyna robić się granatowe. Przeciskam się między metalową bramą internatu. Zaczynam biec. Po jakichś pięciu minutach, jestem już między ciemnymi drzewami. Zamieniam się w człowieka. Rozglądam się wokół. Pod którymś z nierozróżnialnych drzew, siedzi ona. Ta dziewczyna, z którą nastał "wypadek" na korytarzu. Podchodzę bliżej. Słysząc, charakterystyczny dźwięk, nadepnięcia na leżącą na ziemi gałąź, podnosi głowę.

Nica? Jak kazałaś, skończyłam wczesniej ;D. Specjalnie w tym momencie. Jestem zua CX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz