Przyglądałam mu się przez chwilę.
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
- Jakie pytanie? - uniósł brwi. Nieznośne było to, że patrzył na mnie całkowicie z góry, a ja nic nie mogłam na to poradzić. Wszyscy zawsze mówili, że jestem wysoka, ale przy nim czułam się jak małe dziecko.
- Co tutaj robisz? - powtórzyłam. Widziałam, że się wacha. - Nikomu nic nie powiem. - zapewniłam go.
Martin? Polujesz na zdziczałe jednorożce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz